Jeszcze parę lat temu wydawał się, że technologia dotykowa przyjmie się tylko wśród najmłodszych entuzjastów nowinek technologicznych. Dziś fizyczne przyciski wydają się odległą przeszłością. Choć wiele osób wspomina je z sentymentem, to raczej ciężko wyobrazić sobie ich powrót. Wynika to z tego, że interfejsy dotykowe, które już dawno przestały być wyłącznie domeną smartfonów, są wygodne, intuicyjne i uniwersalne. Skąd się jednak wziął i jak działa ekran dotykowy?

Wbrew pozorom ekran dotykowy nie jest świeżym wynalazkiem ostatnich lat. Pierwszy ekran tego typu powstał już na początku lat 70. I wiąże się z co najmniej dwiema postaci – doktorem Samuelem Hurstem i inżynierem Bentem Stumple. Pomysły zastosowania takiego ekranu pojawiły się  jeszcze w latach 60., kiedy rozważano wykorzystanie go m.in. na stanowiskach pracy kontrolerów ruchu lotniczego.

Dwa różne wynalazki

Na użycie tego pomysłu w praktyce trzeba było jednak trochę poczekać, kiedy w 1971 r. Sam Hurst opracował sensor dotykowy, który często uznawany jest za pierwszy ekran dotykowy we współczesnym rozumieniu tego słowa, ale nakładka będąca dalekim protoplastą współczesnych ekranów pojemnościowych.

PLATO

Wspomniany już Sam Hurst, założył firmę Elographics i kontynuował prace nad udoskonaleniem Elografu. W 1973 r. udało się stworzyć przezroczysty ekran dotykowy, a w 1977 zastosowano w nim technologię, która stosowana jest do dziś w ekranach oporowych. Pojawiły się wówczas pierwsze próby ich zastosowania. Pionierem był Uniwersytet Illinois, na którym zastosowano interfejs dotykowy do obsługi pierwszej komputerowej platformy edukacyjnej o nazwie PLATO – prekursor wszystkiego, czym jest współczesna Sieć. W kolejnych latach pojawiły się również pierwsze komercyjne zastosowania nowej technologii a same ekrany dotykowe udoskonalały się do dzisiejszej formy.